Nowalijki – jeść czy nie jeść?

Wraz z pierwszymi wiosennymi promieniami słońca i pierwszą dwucyfrową liczbą na termometrach zewnętrznych w sklepach pojawiają się słynne wiosenne warzywa. Na półkach kuszą nas przepięknie wyglądające rzodkiewki, ogórki, zielone sałaty, soczyste pomidory i oczywiście czerwone truskawki! W dietetyce określa się je wspólnym mianem – nowalijki. Czy warto je jeść i dlaczego?
Nowalijki – czym są?
Na początku dokładniej zdefiniujmy termin, którym nazywa się wszystkie dostępne o tej porze roku warzywa. Nowalijki to nic innego, jak młode rzodkiewki, marchewki, ogórki, pomidory czy truskawki. W supermarketach, warzywniakach i sklepach ekologicznych pojawiają się właśnie na początku marca. Czym różnią się od warzyw dojrzewających później? Z pozoru niczym i w tym właśnie tkwi problem! Nowalijki wyglądają dokładnie tak samo, jak warzywa pojawiające się późną wiosną. Warto jednak wiedzieć, że nie bez przyczyny trafiają one do sklepu o wiele wcześniej.

Sposoby uprawiania nowalijek
Konkretne warzywa mają swoje okresy kwitnienia oraz dojrzewania. Dlaczego więc jedne z nich robią to szybciej niż inne? Winni są rzecz jasna hodowcy, którzy nowalijki uprawiają w warunkach szklarniowych, a nie na polach. W szklarniach jest cieplej, dzięki czemu warzywa mają okazję szybciej się rozwinąć. Pomagają im w tym również specjalne nawozy, w których niestety bardzo często pojawiają się niebezpieczne dla człowieka związki azotu. Pamiętajmy jednak, że warzywa dojrzewające do szklarni nie miały kontaktu z naturalnym promieniowaniem słonecznym, dlatego każdy uprawiający je hodowca musi pobudzać je do wzrostu innymi metodami.

Nowalijkowe kontrowersje
Prawdopodobnie wątpliwości dotyczące jedzenia nowalijek w ogóle nie pojawiałyby się w obiegu, gdyby nie fakt, że młode warzywa są nawożone w specyficzny sposób. Do ich upraw stosuje się bowiem nawozy zawierające związki azotu, które po spożyciu przez człowieka mogą być zamieniane przez organizm w substancje rakotwórcze. Dlatego jedzenia nowalijek nie poleca się osobom, które cierpią na różne choroby związane z układem trawiennym, na przykład nadwrażliwość jelita. Czy jednak związki te mogą przekładać się realnie na nasz stan zdrowia? Owszem. Uważać powinny szczególnie osoby, które są alergikami, ponieważ mogą zareagować uczuleniem. Poza tym nawet warzywa dojrzewające naturalnie są często nawożone podobnymi środkami, dlatego bardzo trudno rozstrzygnąć, czy rzeczywiście nowalijki negatywnie oddziałują na nasz stan zdrowia.

Nowalijki – jeść czy nie jeść?
Jak młode warzywa wypadają w ostatecznym starciu? Zdecydowanie warto je jeść, ponieważ wciąż spożywamy za mało warzyw i owoców, a nasze organizmy, szczególnie po zimie cierpią na niedobory witamin i minerałów. Mimo że nowalijki nie zawierają pełnej dawki niektórych witamin, tak jak np. dojrzewające latem pomidory, i tak dostarczają nam więcej, niż pokarmy bez warzyw. Są też znakomitym źródłem błonnika niezwykle istotnego w procesie trawienia. Warto jednak dokładnie myć wszystkie warzywa pod bieżącą, ciepłą wodą. A dopiero później je spożywać!