Herbata – jak pić, by wyszło na zdrowie?

Wyobraź sobie zimowy wieczór. Po całym dniu ciężkiej pracy wracasz do domu, by owinąć się w koc, wziąć do ręki książkę i wypić gorącą herbatę. O tej porze oczywiście czarna. A jeśli czarna to z cytryną i miodem. Będzie idealnie słodko-kwaśna i perfekcyjnie rozgrzewająca. Jednak czy zdrowa? Naukowcy przekonują, że nie do końca! Sprawdzamy, jak jest naprawdę.
#5oclock #teatime
Mimo że za naród najbardziej lubiący herbatę wciąż uważa się Brytyjczyków, Polacy nie zostają daleko w tyle. Najnowsze wieści głoszą nawet, że w Europie zajmujemy zaszczytne drugie miejsce w rankingu spożycia tego boskiego napoju. Herbata jest u nas mniej popularna od kawy, nie zmienia to jednak faktu, że ma rzeszę oddanych fanów, którzy z przyjemnością oddają się zarówno rytuałom parzenia, jak i delektowania się. A sposobów na jej przygotowanie jest wiele. Jedni wolą klasyczne torebki błyskawiczne. Inni uważają to za niedopuszczalne, bo w końcu w tych znajdują się same odpadki, a prawdziwie magiczna herbata tworzy się z liści, które jednak są bardziej wymagające jeśli chodzi o parzenie. Czy rzeczywiście ma to jakieś znaczenie?

Torebki vs. Liście
Herbata liściasta, jak sama nazwa wskazuje, to liście drzewa lub krzewu, z którego przyrządza się napar. Herbata, która zawiera się w torebkach do zaparzania to nic innego jak te same liście, z tym że zazwyczaj są one rozdrobnione. Z reguły wrzuca się do takich torebek odpadki, czyli połamane liście, które w suszeniu uległy zmianie kształtów. Czy ma to jednak jakiekolwiek znaczenie dla zdrowia? Absolutnie nie! Różnice pomiędzy herbatą liściastą a torebkową to walory smakowe, dostrzegalne jednak zwykle przez prawdziwych smakoszy. Podobno ta liściasta jest bardziej wyrazista i aromatyczna. Wybór natomiast należy do nas! Mała uwaga: do herbat ekspresowych częściej dodawane są sztuczne barwniki, które później przy parzeniu zyskują brązowy kolor naparu. Warto zatem, jak zwykle, czytać składy!

Teina, teofilina i teobromina, czyli krótka lekcja chemii
Gdy mówi się o kawie, każdy potrafi wymienić jej najbardziej znany składnik, jakim jest kofeina. Jednak herbata również mocno pobudza i pomaga się skoncentrować, a jest to zasługa substancji zwanej teiną. Na jej temat można usłyszeć wiele dobrych rzeczy i wszystkie są prawdziwe. A mianowicie: działa dłużej od kofeiny, uwalnia się wolniej, nie ma negatywnego wpływu na serce i ciśnienie oraz pomaga się skoncentrować. Co poza tym? Teofilina i teobromina, których nazwy trochę przypominają imiona bohaterek z greckich tragedii, jednak mają fantastyczny wpływ na nasz organizm. Przede wszystkim sprawdzą się przy chorobach nerek, ponieważ mają właściwości moczopędne i przeczyszczające. W herbacie poza wspomnianymi substancjami znajdziemy też witaminy K i B2 oraz flawonoidy! Jaki z tego wniosek? Herbata to samo dobro.

Do czasu
Wieści na temat szkodliwości herbaty z cytryną pojawiają się sukcesywnie co kilka lat. Media rozdmuchują sprawę, a wręcz wzięły sobie za cel oduczyć Polaków picia herbaty z dodatkiem cytrusów. Jaki jest tego powód? Winowajcą jest zawarty w herbacie glin (zwany inaczej aluminium), którego forma pierwotna nie jest przyswajalna przez nasz organizm. Glin uwielbia kwas. Gdy te dwa składniki połączą się w całość, powstają sole glinu, które nasz organizm wchłania. Nie trzeba chyba wspominać, że są to substancje bardzo szkodliwe, które od lat łączy się z wywoływaniem choroby Alzheimera. Jak jednak zrezygnować z ulubionego, zimowego napoju i czy w ogóle jest to konieczne? Internetowe nagłówki krzyczą, by przestać pić herbatę z cytryną, bo grozi to utratą pamięci. Jest to spore uproszczenie! Szkodliwy cytrynian glinu uwalnia się wyłącznie wtedy, gdy cytrynę wrzucimy lub wyciśniemy do kubka z fusami. Wystarczy zatem najpierw wyjąć torebkę z herbatą lub liście, a dopiero potem dodać cytryny!

Jaka herbata jest najzdrowsza?
Ustaliliśmy już, że popularna szczególnie w okresie jesienno-zimowym herbata z cytryną, to napój zdrowy, jeśli tylko odpowiednio go przygotujemy. Jednak na rynku herbacianym roi się od różnorodnych odmian herbaty i czasem trudno zdecydować się na właściwą. Faktycznie każda z nich pochodzi z innego obszaru świata, jednak bardzo często są to te same liście suszone, bądź fermentowane na różne sposoby. Wyjątkiem są herbaty białe i żółte, które powstają z młodych pędów i kwiatów herbaty, przez co mają bardzo unikalny smak. A jakie posiadają właściwości zdrowotne?
- herbata czarna – jedna z najpopularniejszych w naszej kulturze, zwana inaczej „zwykłą”. Ma ona najwięcej teiny, dlatego warto ją pić zamiast kawy, gdy chcemy się pobudzić. Pozytywnie wpływa też na układ pokarmowy oraz ciśnienie krwi.
- zielona herbata – prawdziwe dobrodziejstwo natury, które bardzo często pija się w zastępstwie za kawę. Ta herbata również silnie pobudza, ale też obniża poziom cholesterolu, ma działanie antystresowe i przeciwwrzodowe, a także pomaga przy nadkwasowości żołądka.
- czerwona herbata – ulubienica wszystkich, którzy są na diecie, ponieważ przyspiesza trawienie i spalanie tkanki tłuszczowej. To wystarczający argument, by pić ją przynajmniej raz dziennie!
- biała herbata – ma działanie antyoksydacyjne i poleca się ją osobom genetycznie obciążonym chorobami nowotworowymi. Jest też odmładzająca i zawiera moc witaminy C.
Dobrze zaparzona herbata ma cudowne właściwości lecznicze, odmładzające i profilaktyczne. Nie ma co ukrywać, że również jej parzenie oraz delektowanie się jej smakiem to silny czynnik odstresowujący. Czytajmy więc składy (szczególnie przy herbatach w torebkach), ale też instrukcję obsługi (warto wiedzieć ile, i jak parzyć dany rodzaj herbaty). Dzięki temu napar będzie szklanką zdrowia i pozytywnego pobudzenia, które możemy fundować sobie nawet kilka razy dziennie!